Niepokój, depresja, poczucie niskiej samooceny
- Uśmiechajmy się częściej
- 22 paź 2020
- 3 minut(y) czytania
Czyli rzeczy zatruwające nasze życia....
Czy kiedykolwiek spotkałaś/spotkałeś się z niską samooceną? Czy kiedykolwiek pomyślałaś/pomyślałeś, że jesteś beznadziejny? Czy kiedykolwiek miałaś/miałeś dość tego kim jesteś i chciałaś/chciałeś stać się kimś zupełnie innym? Jeśli tak to trafiłeś czytelniku w dobre miejsce.
Nadeszła jesień, nie wiem jak to jest, ale ta pora roku zawsze przynosi ze sobą falę beznadziei. Przynajmniej ja tak się czuję, nie wiem jak Ty. Co roku to samo...idziesz do szkoły bądź pracy jest ciemno przychodzisz do domu ciemno, pogoda deszczowa, ponura aura... może właśnie to potęguje jeszcze bardziej ten marazm, który odczuwamy? Nie wiem...ale wiem jedno- trzeba coś z tym zrobić.
Dzisiaj postaram się zanalizować problem z jakim boryka się wiele ludzi, a mianowicie poczucie marazmu, niepokoju, niskiej samooceny, a nawet depresji.

Skąd to wszystko się bierze?
Może tak jak wcześniej wspomniałam- przez warunki atmosferyczne, ale to nie jedyny czynnik. Destrukcyjne myślenie bierze się głównie z:
-naszego stosunku do życia,
-ciągłego porównywania się z innymi,
-niskiej samooceny,
-nawałem obowiązków i nierozwiązanych spraw,
-dążenia do perfekcjonizmu,
-złych stosunków z bliskimi,
-tragicznego zdarzenia,
-innych niezadowoleń, których nie możemy przeboleć.
Myślę, że wymieniłam najistotniejsze i najbardziej wpływające na naszą psychikę czynniki. Ale wiecie co? Nic właściwie nie powinno Was hamować i wywoływać w Was niepokój.
JESTEŚ NAJWAŻNIEJSZY.
Chcesz zrobić coś, ale ktoś lub coś Cię hamuje? Uważasz, że ktoś jest lepszy od Ciebie? Porównujesz się z kimś bezustannie? Komuś nie podoba się Twoje zachowanie? Ktoś cały czas Cię krytykuje? Dostałeś 3 na kartkówce, a inni 5? Zrobiłeś coś źle?
A KOGO TO OBCHODZI. No dobra może źle to zabrzmiało, aczkolwiek zastanów się - wszystko to działa tylko i wyłącznie na Twoją niekorzyść. Masz już tyle kortyzolu, że już nie wytrzymujesz psychicznie. Trzeba to zatrzymać-właśnie teraz. To Ty jesteś najważniejszy i pamiętaj, że każda sytuacja ma jakieś wyjście.
Jeśli chcesz coś robić nie zastanawiaj się, nie słuchaj krytyki tylko rób swoje, bo jeśli coś naprawdę lubisz i wkładasz w to dużo pracy zaprocentuje to w przyszłości na 100%! Każdemu możesz dorównać- nie ma rzeczy niemożliwych, każdy kiedyś zaczynał od zera, nie możesz się poddawać tylko dlatego, że ktoś powiedział złe słowo.
Druga kwestia- przestań porównywać się do innych -jedynie do kogo możesz się porównywać to do samego siebie. Z dnia na dzień staraj się być swoim udoskonaleniem, nie zniechęcaj się tak szybko. Masz w sobie tak wielki potencjał, że nawet sobie nie zdajesz z tego sprawy!
Naucz się myśleć optymistycznie! Taa to brzmi dość kontrowersyjnie, aż mi się przypomina ten mem:

Ale tak to działa. Słyszałeś może o prawie przyciągania? Jeśli nie to polecam się z tym tematem zapoznać (może napiszę o tym w następnym wpisie) w każdym razie działa to na tej zasadzie- jeśli o coś bardzo prosisz i wkładasz w to wysiłek to prędzej czy później otrzymujesz to. Kiedy więc jesteś smutny lub jest Ci źle uśmiechnij się! Będzie to niewątpliwie naciągane, ale widząc siebie uśmiechniętego automatycznie poczujesz się lepiej, bo uśmiech jest kojarzony przez nas mózg z radością, szczęściem. Tak samo jest z wypracowywaniem sobie danych cech. Samodyscyplina, wytrzymałość, poczucie własnej wartości, poczucie szczęścia, wychodzenie ze strefy komfortu- to wszystko da się wypracować!!! A Ty potrafisz to zrobić, niezależnie od sytuacji jaka panuje wokół Ciebie- taka jest prawda.
Następną kwestią jest nawał spraw i obowiązków. Chyba nikt tego nie lubi. Jedyne co możesz zrobić to spiąć tyłek i małymi krokami zrobić to, co musisz. Tutaj nie ma większej filozofii- jest coś do zrobienia- wstajesz i robisz. Nie myśl o problemach związanych z zadaniem do wykonania- po prostu zacznij- nic nie jest idealne, więc jak coś zrobisz źle to nie denerwuj się i nie zniechęcaj, wręcz przeciwnie- ciesz się, bo możesz nauczyć się czegoś nowego i jesteś o krok do przodu niż byłeś.
Jeśli masz niedobre stosunki z bliskimi to postaraj się jakoś je rozwiązać- poprzez rozmowę szczerą, pomoc z zewnątrz, ale czasem po prostu najlepiej odpuścić - będzie to Cię po prostu zżerać wszystko od środka i nie dasz rady emocjonalnie- a nie o to nam chodzi, prawda?
No i chyba została najtrudniejsza kwestia - kiedy zdarzy się coś tragicznego, kiedy nam umrze bliska osoba, kiedy zdarzy się jakiś wypadek poważny, kiedy mamy myśli samobójcze. Są to już poważne kwestie, których nie można lekceważyć- w takich przypadkach trzeba zgłosić się do specjalisty, na początku może być bardzo ciężko zebrać się w sobie i nawet pójść do tego psychologa/ psychiatry, ale wszystko jest dla ludzi. Po burzy zawsze wychodzi słońce, nawet kiedy wydaje nam się, że to już koniec świata.
Podsumowując dzisiejszy temat - cokolwiek by się nie działo, pamiętaj:
-> jesteś najważniejszy,
-> kochaj siebie i doceniaj to, co masz (tak rzadko to robimy)
-> nie bój się! do odważnych świat należy,
-> rób swoje,
-> weź odpowiedzialność za swoje życie,
-> każdy problem ma jakieś wyjście,
-> czasami dobrze jest mieć też gorszy dzień i oczyścić się ze złych emocji,
-> wszystko będzie dobrze! już jest dobrze ;)
Comments